Czyli jak rozwiązać problem z serii 'coś nie działa’. 🙂
W środowiskach chronionych SELinuxem, często dochodzi się do sytuacji w której jest ok, ale 'coś nie działa’. Dostajemy jakieś permission denied, czy inny nic nam nie mówiący komunikat. Gdzie szukać podpowiedzi?
Na Fedorze trzeba podejrzeć
/var/log/audit/audit.log
Jeżeli widzimy tam linie ze słówkiem 'deny’, to jest duże prawdopodobieństwo, że znaleźliśmy winowajcę. Co dalej?
Przepuszczamy nasz plik loga przez skrypt tłumaczący co zrobić.
sealert -a audit.log > wynik.txt
W pliku wynik będziemy mieli łopatologicznie wytłumaczone co zrobić, żeby dane deny znikło. Czasami podpowiedzi może być kilka. Trzeba wybrać czy np. przełaczamy jakąś flagę globalnie, a może lepiej poprawić kontekst jednego pliku. Tutaj wybór należy już do nas.
Na koniec najważniejsze… SELinux jest skuteczny. Eliminuje sporo zagrożeń. Wyłączanie go to bardzo, ale to bardzo durny pomysł.